PARAFIA ŚW. KAROLA BOROMEUSZA W STANISZCZACH WIELKICH

PARAFIA ZESŁANIA DUCHA ŚWIĘTEGO W STANISZCZACH MAŁYCH

  • STRONA GŁÓWNA
  • PORZĄDEK NABOŻEŃSTW
    • STANISZCZE WIELKIE
    • STANISZCZE MAŁE
  • AKTUALNOŚCI
  • Ogłoszenia
    • STANISZCZE WIELKIE
    • STANISZCZE MAŁE
    • Sakramenty Święte
    • Terminy nauk przedmałżeńskich
  • Galeria
    • Staniszcze Wielkie
    • Staniszcze Małe
  • Historia
  • Kontakt

STRONA GŁÓWNA

BOŻE CIAŁO- OBECNOŚĆ BOGA

Wielu ludzi zadaje sobie pytanie o obecność Boga. Szczególnie osoby wątpiące i poszukujące mają problem z odnalezieniem Bożej obecności wobec takich sytuacji jak cierpienie, choroba, kataklizmy czy krzywda, której doświadczają niewinne osoby.

Gdzie człowiek może dostrzec obecność Boga dzisiaj? Bóg jest obecny w Najświętszym Sakramencie. Każda Eucharystia to ofiara niewinnego Jezusa, który przychodzi na świat, aby nas umocnić. W czasie każdej Eucharystii Bóg przychodzi do nas. Jest obecny realnie i prawdziwie. Takie jest przesłanie dzisiejszego święta – obecność Boga.

Świadectwo miłości

Najświętszy Sakrament to świadectwo miłości Boga do każdego z nas. Bóg staje się tak bliski, wręcz uniża się, zamyka się w okruchu chleba, aby człowiek mógł się z Nim zjednoczyć. Papież Benedykt XVI w czasie pielgrzymki do Lourdes (2008) powiedział, że „Święta Hostia jest żywym, działającym skutecznie sakramentem odwiecznej obecności Zbawiciela ludzi w Jego Kościele”. Jezus ofiaruje nam swoje życie. Jest to zaproszenie, abyśmy nie bali się również ofiarować Mu naszego życia

Święta obecność

W Starym Testamencie obecność Boga wyrażała się poprzez Dekalog. Były to tablice z wyrytymi słowami. Te tablice były świadectwem przymierza. Jezus ustanawia Nowe Przymierze. Znakiem tego przymierza jest Eucharystia. Nie jest to tablica z kamienia, lecz Jego Przenajświętsze Ciało i Krew. Nie jest więc wystarczający jakiś rytuał, aby budować więź z Bogiem. Potrzebne jest nam serce, które kocha i chce mówić do Serca Boga. Potrzebne jest nasze zaangażowanie, abyśmy mogli cieszyć się Bożą obecnością.
Eucharystia to serce świata. To bijące serce daje życie, podtrzymuje przy życiu. Dzisiejsza uroczystość to zaproszenie skierowane do każdego z nas, abyśmy otwarli nasze życie, nasze serce na rację z Bogiem. Za każdym razem, gdy przyjmujemy Komunię Świętą, Bóg jednoczy się z nami. Jest to najbardziej bliska relacja, jaką człowiek może nawiązać z Bogiem.

Pokarm na drogę

Eucharystia jest także pokarmem. Tak jak naród wybrany na drodze do ziemi obiecanej spożywał mannę z nieba, tak dla nas, na drodze pielgrzymki ziemskiej takim pokarmem jest Eucharystia. Nasze życie niejednokrotnie wygląda jak pustynia. Tym bardziej potrzebujemy pokarmu, abyśmy nie zginęli. Do każdego zgłodniałego człowieka, w czasie każdej Mszy Świętej Jezus mówi: Ja jestem Bożym chlebem, który z nieba zstępuje i daje życie światu (zob. J 6, 33). Jezus pragnie, aby każdy człowiek mógł spożywać ten pokarm. Jezus oddał swoje życie na krzyżu za wszystkich ludzi. Każda Eucharystia to nieustanne wołanie Jezusa: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię

Źródło życia

Eucharystia to źródło życia. Uroczystość Bożego Ciała przypomina nam o tym. Za każdym razem, gdy stajemy wobec Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, w czasie Mszy Świętej, podczas adoracji albo w czasie procesji eucharystycznej, mamy okazję, aby wyznawać naszą wiarę. Jest to także okazja, aby modlić się: „Panie przymnóż mi wiary”, aby prosić Jezusa, by nas uzdrawiał, umacniał. Zaproś dzisiaj Jezusa do swego życia. Ogłoś publicznie i bez lęku, Jego panowanie nad twoim życiem.

ZAMYSŁ ROKU JUBILEUSZOWEGO 2025

„Pielgrzymi nadziei” – to myśl przewodnia Zwyczajnego Jubileuszu 2025. Ogłosił go papież Franciszek bullą Spes non confundit (Nadzieja zawieść nie może). Trwa on w Kościele powszechnym od otwarcia Drzwi Świętych w Bazylice św. Piotra w Rzymie (24 grudnia 2024 r.) do Uroczystości Objawienia Pańskiego w 2026 roku.

Każdy tego typu Rok Święty, ogłaszany przez papieża co 25 lat, stanowi czas szczególnej łaski dla duchowego rozwoju. Zobowiązuje nas do podjęcia odnowy przymierza z Bogiem i codziennego życia. Mając to na względzie i biorąc pod uwagę aktualne uwarunkowania naszego życia, papież wzywa nas do obudzenia nadziei, której źródłem jest miłość Boga objawiona i okazana nam w Chrystusie.
Chrześcijańska nadzieja – tłumaczy papież Franciszek młodym w orędziu na 38. Światowy Dzień Młodzieży – „nie jest łatwym optymizmem ani jakimś placebo dla naiwnych: to pewność, zakorzeniona w miłości i wierze, że Bóg nigdy nie zostawia nas samych i dotrzymuje obietnicy”. Chodzi o nadzieję zbawienia, do której zrodził nas Bóg w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa, to znaczy o nadzieję otrzymania udziału w Królestwie Bożym (por. 1P 1,3n). O tej nadziei czytamy w 387. numerze Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego, że jest cnotą teologalną, dzięki której z trwałą ufnością pragniemy i oczekujemy od Boga skutecznej pomocy, pomyślnej przyszłości i szczęśliwego życia wiecznego, dlatego że, jak wierzymy, Chrystus powstał z martwych, dał nam swego Ducha i jest z nami aż do skończenia świata (por. Mt 28,20). Dlatego nadzieja chrześcijańska nie zwodzi i nie rozczarowuje. Opiera się bowiem na pewności, że nic nas nie może odłączyć od miłości Boga (por. Rz 8, 35.37-39). Nie może nas zawieść, ponieważ – wyjaśnia św. Paweł – „miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5,5).
Oznacza to, że nadzieja wyznawców Chrystusa karmi się miłością Boga i opiera się na ich wierze. Gdy ta wiara jest żywa, nadzieja chrześcijanina nie ustępuje w obliczu trudności, lecz jest ostoją spokojnego pielgrzymowania do domu Ojca, mimo najróżniejszych zawirowań w świecie i między ludźmi. Wtedy też chrześcijanin jest ukierunkowany na Boga i zjednoczony z Nim na wieki. Nie pokłada nadziei w dobrach doczesnych i ma zdrowy dystans do wszelkich ziemskich zdobyczy; całą ufność pokłada w Bogu, że Pan go wspomoże w każdej sytuacji, w realizacji powołania, w znoszeniu wszelkich trudów życia i osiągnięciu nieba. Dlatego papież woła: „My, którzyśmy się uciekli do uchwycenia zaofiarowanej nadziei, trzymajmy się jej jak bezpiecznej i silnej dla duszy kotwicy, która przenika poza zasłonę, gdzie Jezus wszedł za nas” (Hbr 6, 18-20). [I dodaje:] Jest to mocne wezwanie, aby nigdy nie tracić nadziei, którą otrzymaliśmy, aby trzymać się jej, znajdując schronienie w Bogu” (Spes non confundit 25).
W liście zapowiadającym Jubileusz papież mówi wprost o potrzebie przywrócenia klimatu nadziei i ufności w świecie jako znaku nowego odrodzenia, którego wszyscy pilnie potrzebujemy. Ojciec Święty wzywa nas do bycia „namacalnymi znakami nadziei”, mamy bowiem w sobie duży potencjał budzenia nadziei i rozpalania jej w ludzkich sercach. Dzieje się tak wówczas, gdy chrześcijanie okazują miłość, zwłaszcza ludziom w potrzebie, gdy szerzą wiarę w określone dobra duchowe stojące wyżej niż pospolite wartości i gdy promieniują nadzieją w rzeczywistość niewidzialną. Najpierw jednak trzeba obudzić nadzieję w naszych sercach, często dziś skołatanych i przygnębionych. Dlatego w liście zapowiadającym Jubileusz papież tak określa zasadnicze zadanie: „Musimy podtrzymywać płomień nadziei, która została nam dana, i czynić wszystko, aby każdy odzyskał siłę i pewność, żeby patrzeć w przyszłość z otwartą duszą, ufnym sercem oraz dalekosiężnym myśleniem”. Jakże ważny to apel w naszej aktualnej rzeczywistości zamętu i obaw, frustracji i zagubienia, można powiedzieć sytuacji wielkiego kryzysu, który znamionuje zarówno nasze życie społeczne, jak i życie Kościoła. Chodzi o sytuację, gdy coraz trudniej rozeznać prawdę i kroczyć drogą zbawienia. Do tego dochodzi wiele wyzwań, które rodzą się w naszym Kościele i domagają się konkretnych rozwiązań, a budzą w nas wiele niepokoju. Potrzebujemy zwłaszcza wyzwolenia od przywiązania do tego, co doczesne i od tzw. światowej duchowości, która sens życia człowieka sprowadza do poziomu zaspokajania doczesnych potrzeb, pragnień i dążeń, co prowadzi do rozwoju egoizmu i instrumentalnego traktowania drugiego, nawet Boga. Konsekwencją są grzechy przeciw cnocie nadziei: złe pragnienia, lęki, przygnębienie, gnuśność i agresja, która sprawia, że zadajemy sobie nawzajem wiele ran, krzywd, okazujemy sobie wrogość i wykluczamy się nawzajem. Wszystko to zamyka nas w indywidualizmie i niszczy nadzieję, rodząc smutek, który zagnieżdża się w sercu, czyniąc ludzi zgorzkniałymi i niecierpliwymi (por. Spes non confundit 9).

Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby Jubileusz był wydarzeniem „żywego i osobistego spotkania z Panem Jezusem, «bramą» zbawienia (por. J 10,7.9)” (Spes non confundit 1). Ponieważ w Nim jest źródło, moc i światło naszej nadziei, dlatego papież podpowiada, byśmy nade wszystko celebrowali miłość Chrystusa Zmartwychwstałego, czyli miłość ofiarną i zwycięską, do której mamy stały dostęp w sakramencie pokuty i pojednania oraz w Eucharystii i do której możemy się przytulić w godzinach adoracji.

Każdy Rok Święty charakteryzuje pielgrzymowanie do Rzymu i jubileuszowych kościołów wyznaczonych w diecezji przez biskupa. Celem jest nasze nawrócenie i uświęcenie przez pokutę, pojednanie i zjednoczenie z Bogiem w świętych sakramentach, przez zyskanie łaski odpustu, czyli uwolnienia grzesznika od wszelkich pozostałości skutków grzechu, a także przez uczynki miłosierdzia. Jubileuszowe pielgrzymowanie ma nam też przypomnieć, że będąc uczniami Chrystusa, nie możemy przechodzić przez życie powierzchownie, jak turyści. W orędziu na 39. Światowy Dzień Młodych papież wzywa nas do podjęcia wewnętrznej wędrówki i głębszego oglądu ziemskiej rzeczywistości, aby nie przysłoniła nam ostatecznego celu życia i drogi wiodącej do niego. Chodzi o spoglądanie oczami wiary i zorientowanie życia na Boga.

† Andrzej Czaja

 

NA BIEŻĄCO

  Terminy nauk przedmałżeńskich

 Sakramenty Święte (dokumenty)

STOWARZYSZENIA W PARAFII

Dzieło Szensztackie

Caritas

GALERIA

ODNOŚNIK DO STRONY GŁÓWNEJ DIECEZJII

DIECEZJALNA ROZGŁOŚNIA RADIOWA

Odwiedzin 9999
Odwiedzin 9999
Stworzone przez pl.mfirma.eu